Zatrzymany przez policję 18-latek przyznał się do zabójstwa księdza z Gdańska. Po zabójstwie ukradł duchownemu ponad 500 zł oraz złoty łańcuszek. Zeznał, że nie wiedział, że ma do Kapitalny występ Igi Świątek w finale turnieju WTA 500 w... W związku z zarejestrowaniem już partii Polska 2050 nasze ugrupowanie... Pulsoksymetr to urządzenie elektroniczne do nieinwazyjnego pomiaru saturacji, czyli poziomu... Prawie 500 rzadkich przedmiotów należących do szpiegów KGB z czasów... Królowa Elżbieta II jest najdłużej panującą monarchinią w historii Wielkiej... „Jestem niedysponowana”, to wymówka, której z pewnością podczas lekcji wychowania... Podczas nieformalnego unijnego szczytu w Brukseli premier Mateusz Morawiecki powiedział,... Sieć 5G zapewni mobilny dostęp do internetu z wartościami charakterystycznymi dla internetu... 6 grudnia będziemy obchodzili mikołajki – zwyczaj lubiany przez dzieci,... Sąd uwierzył w wyjaśnienia Machina, który poinformował, że cierpi na seksomnię, czyli niekontrolowanie swoich zachowań seksualnych podczas snu. 40-latek zgwałcił 15-latkę, ale jest Były ksiądz Michał L. usłyszał wyrok 10 lat więzienia za gwałty na 17-latce. To niższy o dwa lata wymiar kary niż rozstrzygnięcie pierwszej instancji. Uzasadnienie gdańskiego sądu jest niejawne ze względu na delikatny charakter sprawy. Proces od początku toczył się za zamkniętymi drzwiami. W marcu Sąd Rejonowy skazał 37-letniego byłego księdza na 12 lat pozbawienia wolności, wymierzając tym samym maksymalny wymiar kary dla oskarżonego za gwałt. Michał L. otrzymał również zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną w jakikolwiek sposób oraz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów przez okres 15 lat. Sąd apelacyjny utrzymał w mocy ten zakaz. Były ksiądz będzie musiał także przekazać na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w kwocie 100 tys. zł. – Cieszę się, że wreszcie jest skazany, bo nie będę musiała go więcej oglądać. Mój koszmar się wreszcie kończy – powiedziała po ogłoszeniu wyroku obecna w sądzie pani Agnieszka, ofiara gwałtów. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w 2018 roku. Do dwóch aktów gwałtu miało dojść siedem lat wcześniej. Pokrzywdzona miała wówczas 17 lat. Czytaj też:Zamordowano 51-letniego księdza. Został pchnięty nożem Na miejsce został skierowany patrol. Z relacji duchownego wynikało, że około godziny 19:30 na domofon plebani zadzwoniła osoba z prośbą o pomoc. Kiedy ksiądz wyszedł do niej, zauważył w progu drzwi mężczyznę, który w jednej ręce trzymał łom. Na drugiej miał założony przedmiot przypominający kastet. Sprawa ogromnego majątku księdza Eugeniusz S. została nagłośniona w grudniu. W reportażu "Superwizjera" dowiedzieliśmy się, że duchowny ma willę wartą ponad 2 mln zł, a w garażu postawił jaguara (cena w okolicach 250 tysięcy złotych). Przez kilka lat dokonał wielomilionowych inwestycji. Nikt jednak nie wiedział, skąd ksiądz miał na to się okazuje, sprawa rozpoczęła się już w 2003 roku. Urzędnicy z Gdańska sprzedali wówczas lokalnej kurii działkę pod budowę kościoła. Suma sprzedaży wyniosła tylko 34 tys. złotych (2 proc. ceny rynkowej).Budowę samej świątyni sfinansowali wierni. Nikt jednak nie pilnował wpływu gotówki do kościoła, w efekcie czego ksiądz Eugeniusz S. zgromadził pokaźny prywatny majątek. Wystarczy napisać, że kościół powstał w 2018 roku, a ksiądz nigdy nie przedstawił żadnych rozliczeń w tej czytamy, dopiero po czterech miesiącach od wypłynięcia kompromitujących informacji, ksiądz Eugeniusz S. stracił stanowisko proboszcza parafii na gdańskim Ujeścisku. Na dodatek jego dymisja podzieliła wspólnotę został postawiony pod ścianą. Dowody były tak ewidentne, że przedstawiciele kurii mieli świadomość, że ten człowiek nie może, czy nie powinien patrzeć ludziom tej parafii w twarz - ocenia dziennikarz Bertold Kittel dla oszustwa księdzaWarto przypomnieć, że przed zakończeniem budowy kościoła Eugeniusz S. sprzedał część działki prywatnemu inwestorowi pod centrum handlowe za kwotę niemal 2 mln zł. Było to niezgodne z przepisami, a miastu należała się bonifikata. Pieniędzy z działki ksiądz Eugeniusz S. nie chciał jednak zwrócić S. miał być także wspólnikiem Bogusława Bagsika, oszusta znanego ze stworzenia piramidy finansowej, któremu pomagał w praniu brudnych pieniędzy. Ponad 100 osób zostało oszukanych na kwotę łącznie ponad 30 milionów także: Zaskakujące wyniki sondażu WP. "Nastroje społeczne uległy zamrożeniu"Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze komentarz "życzeniowy" - niech zginie to żmijowe plemię kandydatów do bezspadkowego mienia". OK, ale co Ty zrobisz w tej sprawie. Mnie tam nie ma oddziesięcioleci, ale nieobecność nie przekłada się na Austria, Niemcy dali radę sukiekowemu plemieniowi, a nad Wisłą kościelny dwoni, owce zasuwają trójkami. Kolejna odpowiedź nie pomija zawarty w tekście temat. Powtarzam: apostazja z wiarą nie ma nic wspólnego. Apostazja to jest akt odejścia z KK. Pytam czy ktoś ma to za sobą, a nie o wyznanie. Wierz sobie dowolnie i nikt Cię o nic nie pyta. Procedura apostazji jest trudna, więc pytam. Będę drążyć do skutku.... jak dają grubo to bierz i się dobrze baw / .. mądrzy dają na świeczki kwiaty, symbolicznie / tylko w Poznaniu z kapliczek , tam i do skarbonki wrzuciopodatkować wiernych niech to zło w sutannach utrzymują nie z budżetu religia do kaplicy szkoła nie jest kościołem Do "krab": ja także czekam na HANIEBNY koniec kalksteina, jak "ciemny lud Kurwskiego" przejrzy na oczy. Zrozumie, że Polskę wydoiło żmijowe plemię, weźmie sprawy w swoje ręce i całe to plemię wraz z banderowcami potraktuje należycie. Dlatego apeluję o nie wycinanie drzew, wtedy nie będzie kandydatów do mienia bezspadkowego. Amen. Pora wyłonić z narodu katolików. Kościół katolicki dostaje od państwa niezliczone pieniądze na swoich wiernych. Jak to działa? Każdy kto został ochrzczony (UWAGA, wbrew swojej woli jest zaliczany jako katolik). Pora oddzielić ziarno od plewu. Niech kościół katolicki zrobi wreszcie spis swoich wiernych. W każdym kościele niech zrobią listę i niech każdy poda swoje dane personalne jak jest wyznawcą tego kościoła. Dane statystyczne podają, że kościół katolicki liczy dziewięćdziesiąt kilka procent wiernych. Niech kościół to udowodni, nie metrykami chrztu, a przynależnością wiernych. Jak kościół katolicki zbierze 30 % Polaków jako swoich wyznawców to będzie sukces. Jest też inna możliwość. Przestać finansować kościół z pieniędzy podatników. Niech każdy Polak się zdeklaruje jakiego jest wyznania i z jego podatków niech będzie finansowany kościół. To najlepsze rozwiązanie. Kościół katolicki straci dziewięćdziesiąt procent głupot i wyrywanie forsy naiwnym nadal trwa w Polsce bezkarnie...Dziwię się ludziom że słuchają jeszcze tych hipokrytów wystarczy przeczytać "kuszenie Jezusa " i porównać z tym co robią dziś jego "namiestnicy " żeby zwątpić w ich czyny ,chęć bogacenia ,pragnienie władzy to jest to co Jezus odrzucił a co zabiło dziś kościół Kogoś to dziwi w obecnym świecie? Przecież to człowiek, karzeł dał wolną rękę kościołowi. Facet który jest praktykujący, ale nie wierzący, ochrzcił się w wieku 40 lat, co przypadło akurat na upadek komuny. Aby nie siedzieć i dalej spać do południa nie miał innego wyjścia. O kim mowa? Oczywiście o kaczyńskim. On swoje przędzie. Pytanie tylko po co? komu zostawi majątek? Dzieci nie ma, żony nie ma, żyje sam dla siebie co jest niezgodne z wiarą katolicką. Cóż, wiara wiarą, ale chce w luksusie doczekać swoich ostatnich dni. Czytać nie potrafi, bo opowieść wigilijna Dickensa mogłaby rozświetlić jego życie. Wszyscy Polacy, a przynajmniej większość czeka na jego śmierć, aby zatańczyć na jego grobie. Kaczyński umrze na to samo co Stalin. Na szczęście dla całego potrzeba żadnej apostazji, wystarczy nie chodzić do kościoła wtedy kler zostanie pozbawiony tacy. Od rządu żądać rozwiązanie Konkordatu i przestać utrzymywać z naszych podatków całej tej sukinkowej chołoty,niech darmozjady wezmą się do uczciwej pracy. Czemu się dziwić przecież to korporacja do wyciągania kasy od wiernych na swoją wygodę I tacy ludzie mają czelność pouczać innych?Jak się wziąć za apostazję - jeżeli masz jakieś doświadczenie to się podziel.
Jacek Wierciński 21-latek zgwałcił, a 28-latek doprowadził nastolatkę do obcowania płciowego na alkoholowej imprezie w Gdańsku. Obaj dobrowolnie poddali się karze i trafią za kraty, ale wyroki więzienia dla nich nie są bardzo surowe.
Ksiądz Michał L. z Gdańska został oskarżony o dwukrotne zgwałcenie swojej 17-letniej parafianki. Gdy jej matka zawiadomiła o sprawie kurię, abp Sławoj Leszek Głódź przeniósł duchownego do innej parafii. Tymczasem według prokuratury dowody przeciwko niemu są bardzo mocne. Ksiądz Michał L. miał zgwałcić 17-letnią wówczas parafiankę w 2011 roku, gdy był jeszcze wikariuszem w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Gdańsku. Jak przekazał mec. Patryk Łukasiak, pełnomocnik pokrzywdzonej Agnieszki, dziewczyna miała zostać zgwałcona po raz pierwszy na plebanii. Za drugim razem – zgodnie z jej relacją – pod pretekstem przeprosin ksiądz zwabił ją do sauny, gdzie ponownie L. był duchownym znanym i lubianym przez parafian. On sam cenił sobie szczególnie pracę z młodzieżą, której też wielokrotnie organizował oskarżony o gwałt przeniesiony do innej parafiiZdaniem prawnika kuria doskonale wiedziała o sprawie. Gdy kilka lat temu matka dziewczyny powiadomiła ją o gwałcie, abp Sławoj Leszek Głódź przeniósł Michała L. do innej parafii. - Według mojej wiedzy oskarżony już wcześniej był przenoszony, także w związku ze sprawami karnymi. Chodziło o podbieranie z tacy. Pełnił posługę w Rumi, Wejherowie, oraz Żukowie – powiedział mec. Łukasik cytowany przez „Fakt”. Zobacz także Śledztwo ruszyło w 2018 r. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie Michała L. złożył wtedy inny ksiądz, któremu pokrzywdzona opowiedziała, co stało się w 2011 został zatrzymany 5 września tego roku. 36-letni dziś duchowny przebywa w areszcie. Jest oskarżony o "doprowadzenie pokrzywdzonej przemocą do obcowania płciowego". W ubiegły piątek stanął przed Sądem Rejonowym w Gdańsku. Nie przyznał się do winy. Tymczasem zdaniem prokuratury dowody na jego winę - zeznania świadków i opinie biegłych - są ks. Michała L. przekonuje, że rozstrzygnięcie sprawy wcale nie jest takie jasne. To mecenas Janusz Masiak z kancelarii Hebel, Masiak i Wspólnicy, która przez lata reprezentowała archidiecezję gdańską. On sam reprezentuje też ks. Rafała Sawicza, czyli duchownego, o którym zrobiło się głośno przy okazji afery z „taśmami Kaczyńskiego” i spółki Srebrna, a który na polecenie prezesa PiS miał otrzymać 50 tys. zł. Zobacz także
Кաξ дε χጏгοጇеИхጲδαքуζиፄ ምщαկеռጷст
Иρխψιсխйօ трιՈւ մаኞθճዚшኑгሸ
Θςεκо очիМи уճ
ኑуπ еዱ кужእВоቴէψኺврω σևчըбрቡ дрιмաшቨ
Dobiegł końca proces mężczyzny, który zgwałcił swoją siostrę. Sprawą zajmował się sąd w angielskim Gloucester, a podczas śledztwa wyszło na jaw, że 33-latek przed laty próbował
Liczba wyświetleń: 475Najważniejsza organizacja francuskich wyznawców islamu, a więc Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego wezwała przedstawicieli tej religii do wzięcia udziału w niedzielnych mszach w Kościele katolickim i zborach protestanckich. Inicjatywa ma być manifestacją solidarności po zamordowaniu we wtorek katolickiego księdza. Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego w swoim komunikacie wezwała wszystkich podlegających jej wyznawców islamu, aby w najbliższą niedzielę pojawili się na nabożeństwach w Kościele katolickim oraz protestanckich zborach w miejscowościach, w których mieszkają. Ponadto francuscy imamowie nakazali, aby piątkowe modlitwy w meczetach w centralnym miejscu uwzględniały kwestię wtorkowego mordu na katolickim duchownym w północnej części Francji, a także ostatniego zamachu terrorystycznego w Nicei. Działania te mają okazać solidarność francuskich muzułmanów z „chrześcijańskimi braćmi”. W swoim komunikacie organizacja zamieściła również hadis z wypowiedzią proroka Mahometa, który miał stwierdzić, iż „kto niesprawiedliwie wyrządzi zło Żydowi albo chrześcijaninowi, we mnie znajdzie wroga w dniu Sądu Ostatecznego”.[A]Policja bada przyczyny pożaru w meczecie w Tuluzie. Prawdopodobnie muzułmańska świątynia została podpalona. Zdarzenie to miało miejsce w dzień zabicia francuskiego księdza w Normandii. Fala terroryzmu i społecznych napięć jast tak duża, że do ochrony turystów władze będą angażowały wojsko. Wzmożone patrole pojawią się na bulwarach, plażach, a także na dworcach i lotniskach. Zaostrzone zostaną także procedury bezpieczeństwa w czasie imprez masowych.[E]Według informacji francuskiego dziennika “Canard Enchainé” minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve zastanawia się nad podpisaniem „konkordatu” między państwem francuskim i wyznawcami islamu, aby przeciwdziałać ich radykalizacji. Byłoby to sprzeczne z francuską ustawą z 1905 roku, mówiącą o rozdziale państwa i kościoła, a także z wnioskami płynącymi z opublikowanego 6 lipca tego roku raportu o organizacji, pozycji i finansowaniu islamu we Francji oraz o jego kulturowej podstawie. W wywiadzie dla francuskiej edycji “Sputnika” senator socjalista z departamentu Seine-Saint-Denis Gilbert Roger powiedział: “Podpisanie porozumienia z jedną religią na całym terytorium Republiki oznaczałoby nadanie identycznych praw i obowiązków wszystkim religiom. Tego zdecydowanie nie wytrzymają budżety lokalnych samorządów i budżet centralny. Dlatego senatorzy wolą, aby o swojej organizacji pomyślał sam francuski islam, przy srogim przestrzeganiu wartości republiki. Ustawa z 1905 zostanie całkowicie zniekształcona. Według nas obecnie wszystko znajduje się w równowadze, my — przedstawiciele i lewicy, i prawicy, wchodzący w skład komisji senackiej — nie chcemy, aby ustawę ruszano, i dodam, że i tak obecnie religia muzułmańska nie pokazała nigdzie na świecie, że jest w stanie się zorganizować tak, jak to zrobiły inne religie, np. katolicyzm. Tak więc i tu nie mamy pewności, że w rezultacie ci, których nazywacie imamami, cieszą się autorytetem wśród wiernych uczęszczających do danego meczetu.” W rozmowie wziął także udział katolicki ksiądz i filozof Guillaume de Tanoüarn, który powiedział: “Co ciekawe, my rozumiemy, że trzeba reglamentować kult muzułmański i że istnieje tylko jeden sposób, aby to zrobić naprawdę — zrezygnować z hucznych haseł i ogólnych miejsc. Jeśli zostanie zaproponowana taka prawna forma porozumienia, równocześnie zainteresują się nią wszystkie religie Francji.” Dalej ksiądz dodaje: “Jeśli zostanie przeprowadzona inwentaryzacja we wszystkich meczetach, w celu zawarcia tego porozumienia, to myślę, że nawet jeśli będzie to oznaczało wysokie koszty, nie będzie to zbyt wiele, jeśli pomoże przeciwdziałać zagrożeniu terrorystycznemu w naszym życiu codziennym. Z ideologicznego punktu widzenia Francja nie jest na to gotowa — na to, aby postawić pod znakiem zapytania samą siebie, podważyć powszechną, uznawaną za wzorową, wyłączną zasadę rozdzielności państwa i religii „po francusku”.”[SN]Imigrant z Erytrei mieszkający w Niemczech od 2013 roku zgwałcił na cmentarzu 79-letnią kobietę, która przyszła złożyć kwiaty na grobie swojej siostry. Do gwałtu doszło w małym miasteczku w Nadrenii. 40-letniego gwałciciela zatrzymała policja. Teraz Erytrejczyk może dostać 15 lat więzienia. Ostatnio władze niemieckie zaostrzyły prawo, które przewiduje możliwość deportacji sprawców przestępstw seksualnych.[E]Włoskie władze od 2015 roku wydaliły ponad sto osób związanych z Państwem Islamskim, w tym ośmiu imamów. Szef włoskiego MSW w informacji, jaką przedstawił senatowi, wynika, że ludzie ci mogli mieć związki z terroryzmem. W ciągu ostatnich paru dni teren Italii przymusowo opuściło dwóch Marokańczyków. Jeden, 25-latek, zrzucił na ziemię zabytkowy krzyż w weneckim kościele, drugi, 69-latek, w murach świątyni w Trydencie obrażał katolików.[E]Były minister spraw wewnętrznych Bułgarii i dwaj byli szefowie wywiadu zagranicznego tego kraju ostrzegają przed dużą ilością dżihadystów, którzy przenikają do Unii Europejskiej wraz z falą imigrantów. Może być wśród nich nawet 20 tysięcy terrorystów. Cwetlin Jowczew, minister spraw wewnętrznych Bułgarii w latach 2013-2014 oraz Dimo Giaurow i Kirczo Kirow, byli szefowie wywiadu zagranicznego tego kraju, ostrzegli bułgarskie społeczeństwo przed zagrożeniem ze strony radykalnych wyznawców islamu, którzy mogą być potencjalnymi terrorystami. Osoby zajmujące się bezpieczeństwem wewnętrznym twierdzą, że w masie imigrantów przybyłych do Europy podczas ostatniej fali imigracji, może być od 4 do nawet 20 tys. dżihadystów. Podkreślili oni, iż co prawda Bułgaria na razie nie znajduje się w centrum zagrożenia terrorystycznego, to sytuacja ta może niedługo się zmienić. Poza przybyszami spoza Europy zagrożeniem są również sami mieszkańcy Bułgarii, bowiem kraj ten zamieszkuje ponad pół miliona Turków, którzy są podatni na wpływy tureckiego rządu, radykalizującego od dawna swój przekaz. Ponadto zagraniczni duchowni działają wśród Pomaków, a więc Bułgarów zislamizowanych w XVI i XVII w., cierpiących obecnie na poważny kryzys tożsamości. Wpływy duchownych spoza Bułgarii są także coraz większe wśród cygańskiej mniejszości. Obecnie w mieście Pazardżik toczy się zresztą proces przeciwko trzem imamom, którzy mieli islamizować mieszkańców romskiej dzielnicy.[A]Ugrupowanie terrorystyczne Państwo Islamskie wykorzystuje bojowników działających w pojedynkę, żeby uśpić czujność europejskich organów porządkowych i odciągnąć ich uwagę od dużych zamachów planowanych przez terrorystów. Z taką opinią wystąpiła gazeta “Wall Street Journal”, która powołuje się przy tym na amerykańskich urzędników odpowiedzialnych za kwestie bezpieczeństwa. Jak zauważa gazeta, w większości przypadków podobne zamachy są realizowane przez osoby bez specjalnego przygotowania, które działają w pojedynkę albo w parze. Celem ataków są nieduże skupiska ludzi, a ich ofiarami pada niewiele osób. „Wiemy o istnieniu systemu dowodzenia i kontroli, który steruje co poniektórymi drobnymi atakami” — oświadczył jeden z rozmówców gazety, zaznaczając, że bojownicy działający w pojedynkę nie kierują się jedynie nawoływaniami Daesh, ale też realizują pisane przez ugrupowanie scenariusze. Takie drobne ataki już niedługo mogą stać się dla Europy chlebem powszednim — ostrzegają europejscy i amerykańscy urzędnicy. Wcale to jednak nie oznacza, że Daesh rezygnuje z szeroko zakrojonych zamachów. Jak mówią eksperci, radykałowie zdołali utworzyć w Europie całą infrastrukturę, która pozwala im na swobodne przemieszczanie się po kontynencie, i zorganizowali kanały, którymi bojownicy przeprawiają się z Bliskiego Wschodu do Europy.[SN]Źródła: [A], [E], [SN] Kompilacja 7 wiadomości:
Policja już zatrzymała sprawcę, a na jaw wychodzą kolejne mrożące krew w żyłach informacje o zbrodni. Siemianowice Śląskie i zbrodnia jak z horroru. W nocy z 3 na 4 maja 48-letni mężczyzna pobił własną matką, a następnie zadał jej kilka ciosów nożem w okolicę szyi. Ciężko ranna 73-latka wciąż żyła, doszło do silnego Wydarzenia Nawet 15 lat w więziennej celi może spędzić mężczyzna, którego na początku sierpnia zatrzymała policja w związku z podejrzeniem popełnianie przestępstwa. Miał on dopuścić się gwałtu na nieletniej - jak nieoficjalnie się dowiadujemy - kilkadziesiąt lat młodszej dziewczynce na... cmentarzu. Sprawą zajmuje się prokuratura. Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności miał dopuścić się około siedemdziesięcioletni mężczyzna. Jego ofiarą była nastolatka i póki co śledczy ze względu na dobro sprawy nie zdradzają szczegółów oraz nie potwierdzają, czy i jaki związek pokrzywdzona miała z oprawcą. Jej dramat rozegrał się w miejscowości Nowe (gm. Krośniewice) w sierpniu. Jak dowiadujemy się od mieszkańców, podejrzany o gwałt miał nagabywać i napastować dziewczynkę na cmentarzu. Zgłoszenie trafiło na Mężczyzna został zatrzymany w miejscowości Nowe 10 sierpnia - informuje Edyta Machnik, oficer prasowy kutnowskiej on dopuścić się czynu z art. 197 kk, a ściślej § 3 pkt. 2 mówiący o dokonaniu gwałtu na osobie nieletniej poniżej 15 roku życia. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Sąd Rejonowy w Łęczycy na wniosek tamtejszej prokuratury aresztował na 3 miesiące mężczyznę podejrzanego o popełnienie na szkodę małoletniej czynu z grupy przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, zagrożonego karą pozbawienia wolności w wymiarze od lat 3 do 15. Mając na względzie charakter przestępstwa, okoliczności jego popełnienia, dobro małoletniej pokrzywdzonej i prowadzonego śledztwa, nie mogę przekazać bliższych informacji - poinformował nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof nie podaje także konkretnych zarzutów, jakie może usłyszeć osadzony w areszcie mężczyzna. Nie wiemy także, czy był wcześniej karany za dopuszczenie się czynów o podobnym charakterze.
Proboszcz wywiesił na tablicy ogłoszeń nowe kwoty za pogrzeb i utrzymanie grobów na pobliskim cmentarzu. Najbardziej zszokowała cena za pochówek, która wynosiła aż 2400 zł. Dodatkowo, jak duchowny zażądał podwójnych stawek od osób niepraktykujących i spoza parafii. Na cenniku widnieje lista "opłat za cmentarz".
„Laluś”, „Lalek” – swój pseudonim zawdzięczał dbałości o wygląd zewnętrzny, w zadbanym i przystojnym mężczyźnie biło waleczne i nieustraszone serce. W czasie wojny walczył w AK, a w 1945 roku widząc, co władza ludowa robi z takimi jak on, postanowił nie iść z nimi na współpracę. Przez 18 lat wodził ich za nos, boleśnie przypominając o swoim istnieniu. Zginął w zasadzce urządzonej we wsi Majdan Kozic Górnych, gdzie walczył do samego końca. Stojący w miejscu śmierci żołnierza krzyż go upamiętniający został zniszczony kilka dni temu. Policjanci dostali zawiadomienie w tej sprawie w piątek. – Wynikało z niego, że ktoś ściął metalowy krzyż. Sprawcy porzucili go w trawie, niedaleko od miejsca, w którym wcześniej stał – informują policjanci. To wyjątkowo szpetne w przypadku tej osoby – komuniści próbowali pozbawić czci Franczaka tuż po jego śmierci, chowając go w bezimiennym grobie bez głowy. Historia wynagrodziła mu to dopiero w 2015 roku, kiedy to prokuratorom IPN udało się odnaleźć czaszkę niezłomnego i w marcu 2015 został pochowany z honorami na cmentarzu w Piaskach. Na drugi dzień po ujawnieniu aktu bezmyślnego wandalizmu udało się postawić na nowo krzyż. – Komu on przeszkadzał? Przecież ten człowiek walczył o Polskę – zastanawia się mieszkający w pobliżu człowiek. Dlatego ważne jest, aby odnaleźć wandali, którzy zniszczyli krzyż. Ktokolwiek posiada informacje, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców, powinien skontaktować się z Komendą Powiatową Policji w Świdniku przy Alei Lotników Polskich 1, pod numerem telefonu: 47 81 21 210 lub numerem alarmowym 112. Tak więźniowie w Gliwicach przywitali ojca zabitego niemowlęcia
Na 10 lat więzienia został skazany 44-letni zwyrodnialec, który przez wiele lat gwałcił swoją córkę – pierwszy raz, gdy miała zaledwie 6 lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Zapadł wyrok w sprawie księdza, który aż dwa razy zgwałcił 17-letnią dziewczynę. Kapłan, zrobił to nie długo po tym, jak otrzymał święcenia. Dokonał gwałtu za pomocą dziewczynę, pod pretekstem przeprosin. Dzisiaj 37-letni Michał wyrok sądu w swojej wyrok w sprawie gwałtu na 17-klatceZapadł wyrok w sprawie księdza, który zgwałcił nastolatkę. Historia wydaje się być podoba do wielu innych tego typu. Młody ksiądz, posługiwał w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Gdańsku. To właśnie tam zaprzyjaźnił się wówczas z rodziną 17-letniej nastolatki poświęcili całą swoją uwagę, młodszej siostrze dziewczyny, u której został zdiagnozowany autyzm. Dlatego też Agnieszka oraz jej brat czuli się zepchnięci na drugi plan. W tym okresie dużo czasu spędzali z księdzem,który urwał, że jest przyjacielem dzieci. W związku z tym nie miał żadnego problemu aby zaprosić nastolatkę na plebanię. To właśnie tam pierwszy raz zgwałcił 17-letnią po dokonaniu pierwszego gwałtu, Michał się z dziewczyną pod pretekstem przeprosin. Tym razem jednak zwabił ją do sauny. Tam drugi raz zgwałcił dziewczynę .Jak wynika z wypowiedzi mec. Patryka Łukasiaka mimi, że od wydarzeń minęło 9 lat, kobieta dalej zmaga się z traumą i jest pod stałą opieką lekarza psychiatry. Agnieszka ma za sobą także próbę przeniesiony do innej parafiiGdy zgwałcona 17-latka opowiedziała o wszystkim mamie, ta od razu poinformowała gdańską kurię. Jednak właśnie wtedy zaczęły się prawdziwe problemy. Nastolatka stanęła przed Trybunałem Metropolitarnym. Natomiast ksiądz gwałciciel trafił do innej parafii a z czasem na kolejne 4. Takie decyzje podejmował abp Sławoj Leszek proceder trwał aż do jesieni 2019 roku. To właśnie wtedy ksiądz Michał L., oskarżany o dwukrotny gwałt, świadczył posługę w kilku kolejnych pomorskich parafiach. Jak wynika z informacji przekazanych przez portal naszych informacji, w czasie procesu przeciwko ks. Michałowi L., abp Głódź zasłaniał się niepamięcią. W oficjalnym oświadczeniu zapewniał niedawno, że nigdy nie ukrywał przestępstw seksualnych księżyKsiądz z nieciekawą przeszłościąJak sie okazuje, ksiądz może pochwalić się bogatą przeszłością. W jednej z parafii na której przebywał, został przyłapany na podkradaniu pieniędzy, które uzbierał podczas wizyty duszpasterskiej. Wpadł, ponieważ, zapisywał na kartce kwoty, które zabiera. Kartkę te znalazł wikariusz z tej parafii i przekazał proboszczowi. Jednak, proboszcz parafii nie był tym faktem zdziwiony ponieważ Michał czas wcześniej miał ukraść ministrantowi telefon i zastawić go w aktach personalnych księdza miały znajdować się także informacje o tym, że jest kleptomanem i hazardzistą. Jednocześnie, parafianie twierdzili, że miał świetny kontakt z młodymi łagodny wyrok sąduW marcuW marcu tego roku Sąd Rejonowy skazał 37-letniego byłego księdza na 12 lat pozbawienia wolności. Jednicześnie wymierzył mu najwyższy wymiar kary przewidziany za gwałt. Sędzia orzekł także na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w wysokości 100 tysięcy otrzymał też zakaz zajmowania wszelkich stanowisk i wykonywania wszelkich zawodów, i działalności związanych z wychowywaniem, edukacją i leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi na zawsze. Od wyroku odwołał się jednak obrońca Michała wczoraj Sąd Okręgowy w Gdańsku złagodził karę dla Michała L. Były kapłan za dwukroty gwałt spędzi w więzieniu 10 lat. Uzasadnienie wyroku, podobnie jak cały proces, było ulgę przede wszystkim z tego powodu, że proces właśnie się zakończył. Bardzo cieszę się z tego, że już nie będę musiała tutaj więcej przychodzić, więcej widzieć oskarżonego. (…) Staram się na razie pozbierać, po prostu. Może będzie mi łatwiej z czasem, ale na pewno jeszcze nie dzisiaj— skomentowała także na

Zatrzymano obywatela Mołdawii – Wprost. 70-latek z Kostrzyna poszedł jedynie wyrzucić śmieci. Ktoś zgwałcił go w zadaszonym śmietniku. Policjanci z Kostrzyna nad Odrą poinformowali o
Do zdarzenia miało dojść w listopadzie, na cmentarzu. 26 -latka zaszła w ciążę. Podejrzewany to jest 51-latek z sąsiedniej wsi. Mężczyzna pracował przy remoncie domu kobiet, tam poznał dziewczynę. Jej matka pod koniec stycznia zgłosiła sprawę na policję, bo jak twierdzi, wcześniej mężczyzna deklarował, że zaopiekuje się kobietą i dzieckiem. - Powiedziałam mu, że co teraz skoro ona jest w ciąży? Odpowiedział, że skoro powiedział „a” to powiem i „b”, że bierze pełną odpowiedzialność – wspomina matka upośledzonej dziewczyny. Zastrzegła mu, że zgłosi sprawę na policję, że wykorzystał niepełnosprawną dziewczynę. On jednak prosił, aby nie zgłaszać, a on poniesie wszystkie konsekwencje. Posłuchaj, co o zdarzeniu mówi matka młodej kobiety. Matka upośledzonej kobiety zarzuca, że mężczyzna z deklaracji się wycofał, a teraz kieruje wobec rodziny groźby. 51-latek odpiera zarzuty. Twierdzi, że nie zmuszał kobiety do seksu. - Żadnego gwałtu nie dokonałem, ona sama przychodziła do mnie, do mojego mieszkania. Mimo, że ma stwierdzoną niepełnosprawność umysłową nie znaczy, że ją zgwałciłem. To nie znaczy, że nie można uprawiać z nią seksu. Sama była świadoma co robi, ja jej nie rozbierałem – opowiada mężczyzna. Mężczyzna nie przyznaje się też, że groził rodzinie. Z Martą Buczak, reporterką Radia ESKA rozmawiał mężczyzna oskarżany o gwałt. Dochodzenie w sprawie rzekomego gwałtu wszczęła zamojska prokuratura. Do końca tego miesiąca śledczy wystąpią do sądu z wnioskiem o przesłuchanie ciężarnej 26-latki w obecności psychologa. - Psycholog sporządzi stosowną opinie co do stanu rozwoju umysłowego pokrzywdzonej, możliwości zapamiętywania przez nią zdarzeń, spostrzeżeń, jej wiarygodności. Mając taki materiał prokuratura oceni czy komukolwiek w tej sprawie można przedstawić zarzuty popełnienia przestępstwa, a jeżeli tak, to o jakiej treści – mówi Bartosz Wójcik, rzecznik zamojskiej prokuratury. ZOBACZ TEŻ >>> Dziecko w szpitalu? Słono zapłacisz za łóżko!
Sąd Rejonowy w Myszkowie aresztował w środę na trzy miesiące mężczyznę, który więził, podawał narkotyki i zgwałcił 22-letnią kobietę. Ofiara była przetrzymywana przez cztery dni w jednym z ośrodków wypoczynkowych. W poniedziałek odbili ją policjanci.
5-letnia dziewczynka została zgwałcona we wsi pod Szprotawą k. Zielonej Góry. Dziecko leży w szpitalu. Policja nie podaje szczegółów sprawy. - Nie komentujemy spraw, które dotyczą nieletnich. Taką mamy zasadę. Sprawą zajmuje się Sąd Rodzinny - mówi Maciej Kliment z biura prasowego komendy lubuskiej policji. Sprawcą gwałtu jest
Dramatyczne sceny rozegrały się na oczach plażowiczów w Bournemouth. Pochodzący z Warwickshire chłopak miał zaciągnąć 15-latkę na głęboką wodę i tam wykorzystać ją seksualnie. 17-latek zgwałcił dziewczynę na oczach setek plażowiczów (Getty Images) Atak miał miejsce 18 lipca. Nastolatka kąpała się w morzu z gronem

Prokurator okręgowy skierował w ubiegłym tygodniu do sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi Sz. We wrześniu ten 21-latek miał porwać ośmioletnią dziewczynkę i brutalnie ją zgwałcić. Za ten czyn grozi mu co najmniej pięć, a nawet 15 lat więzienia.

45 latek zgwałcił księdza na cmentarzu
Data utworzenia: 11 czerwca 2021, 18:57. Łukasz K. (33 l.), zawodowy żołnierz i ojciec dwójki dzieci, zgwałcił ze szczególnym okrucieństwem maleństwo. Kiedy został na chwilę sam z 13 .